Otwieram powoli moje zmęczone oczy i widzę moją przyjaciółkę już ubraną.
- Kate, wstawaj Zayn i Lou przyszli ! - Krzyczy.
Właśnie przypomniało mi się, że wczoraj zrobiłyśmy sobie z Emmą "babski wieczór", na którym powiedziałam jej że od niedawna podoba mi się Louis.
- Hymm to dlatego jesteś taka podekscytowana - mruknęłam pod nosem. I stoczyłam się z mojego dużego łóżka.
Wzięłam szybki prysznic i stanęłam przed szafą. Na dworze było ciepło, więc wzięłam szorty i T-shirt.
Ubrałam się dosyć szybko bo chciałam zobaczyć już ten piękny uśmiech Louisa.
- Kate, no idziesz? - Zawołał Zayn.
- Idę, idę - odpowiedziałam schodząc po schodach.
Louis siedzi przy stole, naprzeciwko Zayna. Od razu zauważyłam jego piękny i powalający z nóg uśmiech. Ubrany jest w spodenki do kolan i T-shirt w paski.
- Cześć - Mówi Zayn i przytula mnie mocno.
- Cześć Zayn !- odwzajemniam uścisk.
- Hej Kate - Powiedział Lou.
Uśmiechnęłam się ale nie odpowiedziałam mu.
- Zabieramy was na kręgle - zaproponował Zayn.
- Okej, tylko wrócę na górę po torbę ! - krzyknęła Emm wbiegając na schody.
Byłam trochę zmieszana, ponieważ Lou uśmiechał się do mnie cały czas. Przez chwilę pomyślałam, że może ja też mu się podobam, ale przecież on może mieć każdą dziewczynę w końcu kochają go miliony fanek.
- O czym tak myślisz ?- zapytał ze śmieszną miną Zayn.
- Może Ci się podobam- dodał z pięknym uśmiechem.
- Pewnie - odparłam i "puściłam mu oczko"
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Po chwili na dole już była Emma.
- Coś mnie ominęło? - zapytała z szerokim uśmiechem.
- Nie, nic- odpowiedział Zayn cicho się śmiejąc.
Jeśli czytasz zostaw komentarz :* proszę o szczere opinie.